środa, 13 marca 2013

Prolog



Stanęła na środku sceny, czując na sobie wzrok wszystkich widzów – tych sławnych i tych mniej. Z iskierkami w oczach ogarnęła całą salę spojrzeniem. Dostrzegła wielu ludzi, nie wiedziała czemu ona w ogóle stoi na tej cholernej scenie i trzyma w dłoni mikrofon.  Obdarzyła wszystkich uśmiechem, po czym przymknęła oczy. Wyciągnęła słuchaweczkę z ucha i zjednoczyła się z innymi.
Nie odezwała się ani słowem, po prostu lekko kiwnęła głową. Zaczęła lekko się kołysać słysząc pierwsze melodie piosenki.

Cry baby, cry baby, cry baby,
 Honey, welcome back home.

Z jej ust wypłynęły mocne dźwięki, które zszokowały ludzi. Miała czysty i przepiękny głos. Usłyszała oklaski już na początku. Sama Janis Joplin nie zaśpiewałaby tego lepiej. Wzięła głęboki oddech.

I know she told you,
 Honey I know she told you that she loved you
 Much more than I did,
 But all I know is that she left you,
 And you swear that you just don’t know why,
 But you know, honey I’ll always,
 I’ll always be around if you ever want me
 Come on and cry, cry baby, cry baby, cry baby,
 Oh honey, welcome back home.

Następny fragment wydobywający się z jej ust był ukojeniem dla uszu różnych sław, zwykłych ludzi. Zacisnęła oczy, oddając się zupełnie muzyce. Zacisnęła dłoń na mikrofonie.

Don’t you know, honey,
 Ain’t nobody ever gonna love you
 The way I try to do ?
 Who’ll take all your pain,
 Honey, your heartache, too ?
 And if you need me, you know
 That I’ll always be around if you ever want me
 Come on and cry, cry baby, cry baby, cry baby,
 Oh daddy, like you always saying to do.

Uniosła rękę do góry, po to by zaraz położyć ją sobie na brzuchu. Ludzie patrzeli na nią z niedowierzeniem – żeby w takiej drobnej istotce kryło się takie brzmienie? To przecież nierealne, a jednak!

And when you walk around the world, babe,
 You said you’d try to look for the end of the road,
 You might find out later that the road’ll end in Detroit,
 Honey, the road’ll even end in Kathmandu.
 You can go all around the world
 Trying to find something to do with your life, baby,
 When you only gotta do one thing well,
 You only gotta do one thing well to make it in this world, babe.
 You got a woman waiting for you there,
 All you ever gotta do is be a good man one time to one woman
 And that’ll be the end of the road, babe,
 I know you got more tears to share, babe,
 So come on, come on, come on, come on, come on,
 And cry, cry baby, cry baby, cry baby.

Oddała całą siebie muzyce. Pochłonęła ją do końca. Otworzyła oczy i spojrzała na publiczność. Poczuła jego obecność. Kiwnęła głową, nie zwracając na niego większej uwagi. Przecież sam tego chciał…

And if you ever feel a little lonely, dear,
 I want you to come on, come on to your mama now,
 And if you ever want a little love of a woman
 Come on and baby baby baby babe babe baby now
 Cry baby yeah.

Gdy skończyła usłyszała krzyki aprobaty, wielkie brawa. Zagryzła dolną wargę, a łzy poleciały po jej policzkach. Nie wiedziała co zrobić. Pomachała sobie dłonią przed twarzą, przez co usłyszała śmiechy, co sprawiło, że sama się zaśmiała. Była z siebie jak najbardziej dumna.




*

{prolog wprawdzie za mną, inspirowana tym głosem: klikklikklik!
Możecie sobie wyobrazić, że śpiewa to Melcia ;>}